Tytuł

Książki, książki, książki - jak je polubić? Myśląc Inaczej, odc. 2. W wolnym czasie polecamy wam, do poczytania i posłuchania.

Statystyka

Liczba odsłon 107729 oraz ocena 4468. Zobacz też, jak inni komentują niżej, czy mają rację.

Długość

Czas trwania w sek/min: 7m 14s


Komentarze

- Komentarze innych osób dotyczących książki, lub też zobacz, posłuchaj

folia prestretch

folia stretch lublin.
- a ja nie v
czytam w ogóle bo nie lubię
- świetny odcinek! pozdrawiam.
- Paulina jak co sądzisz o sadze Wiedźmin .
- Rocznik 1990, który miał ciągle to szczęście, że matura rozszerzona to było wypracowanie z lektury, która nie była w kanonie - leserzy co wybraliśmy rozszerzoną z tego powodu mieliśmy łatwiej. Dlaczego? Bo interpretowaliśmy z innymi dziełami z epoki, charakterystyką tejże i własnymi przemyśleniami, bez potrzeby znajomości kto miał skarpetki jakiego koloru w rodziale 4 lektury obowiązkowej. Wymagało to ogólnej wiedzy, ale czytając na własną rękę to co nas interesowało to nie był problem.

I zgadzam się okrutnie z tym jak nauczyciele mogą zachęcić do czytania lektur. Pamiętam, że na lekcjach dotyczących lektur czasu IIWŚ zamiast słuchać nauczyciela pożyczaliśmy książki od tych przygotowanych i zagłębialiśmy się w lekturze.

Co do np. przeskakiwania opisów - znowu masz całkowitą rację. Szczególnie czytając w obcym języku ;) ale nie tylko - ja chcę wiedzieć co się wydarzy dalej a nie jak wyglądają regały w pokoju gdzie dzieje się akcja.

Polubić jako przygodę - to jest najlepsze rozwiązanie. Porzuciłem kilka książek przez to tak samo jak przeywałem filmy czy seriale jak się "psuły". I cholera, mnóstwo ludzi tak robi z serialami jak widzi, że kolejny sezon jest kiepski albo obfituje w bzdury. Ale z książkami "jakoś nie wypada".
- pointa odcinka przydatna w kazdej dziedzinie zycia. Szkoda zdrowia na stres, nie wazne czy narzucony z zewnatrz czy wytworzony w glowie ;)
- Czytam naprawdę dużo. Praktycznie cały czas, ale gdy mam czytać lektury szkolne... Dostaję uczulenia po pierwszej stronie. Nie zniosłam Krzyżaków w gimnazjum i chyba jedyna lektura, którą przeczytałam z chęcią to chłopcy z placu broni.
- Do czytania książek, do zdobywania wiedzy zniechęca nas antypolski system edukacji w Polsce. Niestety to prawda, fakt, rzeczywistość.
Czy arcydzieła literatury polskiej, nasi wielcy pisarze pisali po to, abyśmy pisali durne charakterystyki? Otóż nie. Dzieła pisane były przede wszystkim po to, abyśmy te słowa, związki frazeologiczne, całe to bogactwo językowe naszego kochanego języka przemycali do naszej własnej codziennej mowy. To właśnie było celem numer jeden.
A to, czego wymagają od nas poloniści to sprawa drugorzędna.
Gdyby ktoś czytał felietony, słuchał pana prof. Piotra Jaroszyńskiego na YouTube, to by wiedział o tym. Również wiedział by o tym, że po 11 latach przymusowej edukacji większość Polaków jest wtórnymi analfabetami. O tym mówią statystyki wołające o pomstę do nieba.
Również wiedziałby, że istnieje w telewizji nakaz używania bełkotliwej mowy, bo dziś nie ma mowy o powtórzeniu tego, co działo się pod zaborami. Nasi wrogowie wiedzą o tym, że byśmy się bronili, więc zmienili taktykę walki z nami.
Dzisiaj chce się nas wynarodowić.

http://www.translatorium.net/jezykomania/polska/49-jak-poprawnie-wymawiac-po-polsku
- Nigdy nie lubiłam czytać przez szkołę. Czułam wielką presję, bo zawsze jest mało czasu a książki mnie nie interesowały. Nie lubię czytać lektur, ale kocham Harry'ego Potter'a ❤
- Ja lubię czytać książki ale tylko te, które mnie interesują. Niestety lektury szkolne bywają bardzo rzadko ciekawe i często odpuszczam sobie ich czytanie ale to nie znaczy, że nie znam treść lektury. Znalazłam sposób, który mi osobiście pasuje otóż jeśli nie przeczytam lektury to robię bardzo dokładne notatki, gdy ta lektura jest omawiana. Wielokrotnie dochodziło do takich absurdów na lekcji polskiego, że ja jako osoba, która nawet nie wiedziała jak wygląda okładka książki wiedziała więcej niż osoba, która książkę przeczytała i mogłam się w ten sposób swobodnie wypowiadać na jej temat a nauczyciel nawet się nie zorientował, że książki nie miałam w ręce. Oczywiście nie pochwalam nie czytania lektur ale bez przesady czasami trzeba sobie odpuścić. Jesteśmy tylko ludźmi.
- Kocham czytać książki. I o nich rozmyślać. I nie rozmawiać o nich.
- Uwielbiam czytać książki, dzień bez przeczytania choć jednej strony jest dla mnie dniem straconym. Czuje się wtedy dziwnie. Jednak lektury szkolne są dla mnie przekleństwem, jedynymi jakie chętnie przeczytałam są "O psie który jeździł koleją" i "Akademia Pana Kleksa". Przyznam że do niedawna nie przepadałam za książkami, dopiero gdy pewnego dnia mama zabrała mnie do biblioteki żebym wybrała sobie coś do czytania (moim wyborem był Heartland) to się przekonałam :P
- Bardzo pozytywny film. Zawsze lubiłam czytać, niestety po okresie dzieciństwa wkroczyła nerwica natręctw i teraz prawo pomijania stron, linijek czy nawet słów dla mnie nie istnieje, wręcz mam obowiązek czytania ich po kilka razy, bo ciągle wydaje mi się, że coś mi umknęło. Jednak choć nawet czytanie dla przyjemności staje się wyzwaniem, a po godzinie spędzonej na przeczytaniu 10-15 stron zaczynam zastanawiać się, czy to ma w ogóle sens, nie poddam się. :)
- mi się wydaje ze ona rusza ustami ....w sensie podlozony głos XD
- ślicznie Jej w kitce :3
- Podoba mi się Twoje mina 0:10-0:12 :D
Tak też się obawiam po obejrzeniu pierwszego odcinka, że przez pokazanie książki Bayarda większość stwierdzi: "No i super, wreszcie nie będę musiał/a czytać tych wszystkich lektur!".
- Po obejrzeniu tego jednego filmiku postanowiłam, że w końcu coś przeczytam.
- Ja lubię czytać książki, ale zawsze mam tyle zajęć. Szkoła, nauka, obowiązki domowe, ale również przyjemności przeszkadzają mi w tym, żeby czytać. Po za tym nigdy mi nie po drodze do biblioteki. Rzadko też kupuję książki.
- Czy zdanie, ktore powiedzialas - "Nie o to chodzilo." Jest poprawne? Czy raczej "Nie to mialam na mysli."?
- lol
- hmm, jak przeczytać lekturę, mając na nią max 2 tyg. a wokół tysiące innych spraw. nawet ze szczerej checi jest to cięzkie. mając miesiac , dwa , spokojnie czytając myśle że byłoby super, ale ja chcac przeczytać Pana Tadeusza na przykład musze to odłozyć na wakacje. teraz przez 4 miesiace nauki w liceum nie przeczytałam zadnej ksiazki majac tornado wiedzy ktore musiałam ogarniać. ale jaka to była przyjemnosc gdy pare dni temu wypozyczylam ksiazke i teraz moge ja czytac. :)