Tytuł

Najpiękniejsze książki o miłości | Top 5 książkowych romansów | The Carolina's Book. W wolnym czasie polecamy wam, do poczytania i posłuchania.

Statystyka

Liczba odsłon 3331 oraz ocena 92. Zobacz też, agencja reklamowa, czy mają rację.

Długość

Czas trwania w sek/min: 10m 9s


Komentarze

- Komentarze innych osób dotyczących książki, lub też zobacz, posłuchaj i sam oceń czy warto..
- Kocham twój głos😍
- To teraz wypowie się stary cynik, który przeczytał cztery z pięciu wymienionych. 1) Szekspira również bardzo albo to bardzo lubię. "Romea i Julii" nigdy jednak specjalnie nie lubiłem do momentu kiedy zobaczyłem absolutnie fantastyczną przyjnajmniej moim zdaniem inscenizację w Teatrze Słowackiego w Krakowie. Jeśli mieszkasz gdzieś w pobliżu to szczerze polecam. I wtedy mnie naszła refleksja, że przecież Szekspir nie pisał po to by go czytać, lecz oglądać. 2) Jak to powiedział jeden z moich profesorów na studiach - najdłuższa powieść o czekaniu na pociąg ... :-)  Kilka lat po "Annie Kareninie" przeczytałem "Zmartwychwstanie", też Tołstoja. I historia pary ze "Zmartwychwstania" mnie wzruszyła. Tej z "Anny Kareniny", niekoniecznie, ale też samą powieść, nie tylko wątek miłosny, uważam za wyraźnie najsłabszą z wielkiej tołstojowej trójki, którą przeczytałem - oprócz tych dwóch, jeszcze "Wojnę i pokój" oczywiście. 3) Z Austen wolę jednak flirtować za pomocą brytyjskich mini seriali, niż jej własnych książek. Duma i uprzedzenie z Firthem - rewelacja. 4) W zderzeniu Bronte vs Austen, zdecydowanie i bezapelacyjnie głosuję za Bronte. U Austen wszystko jest jakieś takie cukierkowe. 5) Whartona nie czytałem nic. Nawet "Ptaśka". Smutek.
- Moje top 5 to "W ciemności" Jana Frey, "Perswazje" Jane Austen, "Poskromienie złośnicy" Shakespeare, "Romeo zjawi się potem" Marta Fox, "Ślub" Nicholas Sparks. Pozdrawiam
- Mam podobne odczucia co do romansów, więc czytam je nieczęsto, delikatnie mówiąc :)
Jednak, nie wiem czy czytałaś, ''Morze spokoju'' Katji Millay, w sumie to nie do końca romans, ale trochę jakby dramat, coś nieco 'psychologicznego', połączone z dość ciekawą historią... eee `miłosną` :D Bardzo polecam, nie jest typowe, choć schemat całości niby nieco wybrakowany. Do tej poty nie mogę przeżyć, że autorka ma tylko jedną książkę na swoim koncie ._.
- Bronte i Austen mam na półce, ale NADAL nie zaczęłam czytać! A szkoda, bo widziałam już na przykład "Dumę i uprzzedzenie" i ją pokochałam :D Ja lubię typowe romansidła, ale to te NIETYPOWE zostają ze mną zdecydowanie na dłużej... :)
- Oooo, widzę że "Duma i Uprzedzenie" oraz "Wichrowe Wzgórza" też goszczą w twoim zestawieniu :) "Annę Kareninę" muszę sobie odświeżyć niebawem, bo czytałam lata świetlne temu, a na "Spóźnionych kochanków" nabrałam ogromnej ochoty :)
- Też uwielbiam powieści historyczne. a "Wichrowe wzgórza" to moja ukochana książka, od lat. Co jakiś czas do niej wracam. Ps. lubię Twój sposób opowiadania o książkach, pozdrawiam :)
- Opowiadasz tak ciekawie, że nie da się przestać słuchać. :D
Teraz po obejrzeniu wszystkich topek nie wiem co wybrać.
- szkoda, że nie znalazło się "Przeminęło z wiatrem", bo to mój #1 <3
- Facet i 50 odcieni mnie też nie rusza : D
Widzę, że te nasze topki się uzupełniają, bo ja właśnie za historycznymi książkami nie przepadam, ciężko mi się te "dystyngowane" książki czyta : D