Tytuł

ZŁE KSIĄŻKI: „Mały książę”. W wolnym czasie polecamy wam, do poczytania i posłuchania.

Statystyka

Liczba odsłon 34222 oraz ocena 2253. Zobacz też, magazyny, Przechowaj Co Chcesz, Lublin, czy mają rację.

Długość

Czas trwania w sek/min: 7m 33s


Komentarze

- Komentarze innych osób dotyczących książki, lub też zobacz, posłuchaj i sam oceń czy warto..
- w końcu ktoś kto pojechał małego księcia PIONA czekalam na to tak dlugo :)
- pomimo że książkę tę uwielbiam i czytałam wielokrotnie, to nie zwróciłam uwagi na wiele irracjonalnych kwestii, które poruszyłeś. Więc się nieco ubawiłam (pozytywnie), oglądając Twój filmik. Po czym przyszła rozkmina. Autor książki opisuje absurdalne, nierealne, nie mające prawa istnieć i dość zbędne na pozór rzeczy. Zrobił to bardzo dogłębnie, dopracowując każdy abstrakcyjny szczegół. Ale czy zrobił to nieprzemyślanie? Stworzył dziwny świat, który nie istnieje, a w którym można doznać miłości, przyjaźni, dobroci oraz smutku, zła, czy niesprawiedliwości. W tej cienkiej książce jest wszystko. I dodatkowo jest ukazane w sposób prosty, bez metafor, bez wyolbrzymiania. Te uczucia są zwyczajne w nadzwyczajnym świecie. Coś realnego w nierealnym. Totalna abstrakcja. A teraz wróćmy na naszą realną Ziemię i się zastanówmy, czy i na Niej te uczucia są tak samo proste, zwyczajne i łatwe? Zabawne jest to, że Mały Książę musiał podróżować, by docenić to, co miał. A my, zwyczajni ludzie, nie mamy możliwości podróżować po różnych planetach, więc musimy docenić to, co mamy na miejscu bez wcześniejszego upewnienia się, czy warto. O Ironio. Moja głębsza analiza książki, pomijając cytaty, które są proste. Możecie się nie zgodzić z moją interpretacją oczywiście, ale i tak uważam, że autor świadomie nawrzucal do utworu absurdalnych kwestii po to, by te które powinny być trudne, stają się w mgnieniu oka proste i oczywiste. Dziękuję za uwagę. A filmik oczywiście na plus.
- Daje ci propozycje na zła książkę: NERVE - Jeanne Ryan😂😂 film świetny ale książka do dupci!😂
- Tak! Nareszcie znalałam kogoś, kto nie podnieca się tą książką!
- Ja jako dziecko traktowałam Małego Księcia jako powieść filozoficzną (taką w stylu Świata Zofii, tylko bardziej absurdalną), która nijak się ma do rzeczywistości. Niemniej dzisiaj, jako uczony geolog, słuchając wywodów na temat gwiazd i przypominając sobie dialog z Uczonym... cóż. Niezmienność gór i oceanów, ta, jasne... pewnie temu znajdujemy skamieniałości morskich zwierząt w Sudetach czy Górach Świętokrzyskich :D
Ogółem całkiem niezła szpila wbita Exupery'emu. Szkoda, że nie przeanalizowałeś Planety Króla :D
- Jest ok:D
- jako kolejną złą książkę proponuję "Pokolenie Ikea" - nawet autor się pod tym nie chce podpisać ;)
- pierwszy raz w życiu dałem łapkę w dół. Uwielbiam ten kanał ale... doprawdy mały książę słabą książką?
- Panie Pawle, z tego, co pamiętam, jakiś czas temu wyraził Pan dość pochlebną opinię na temat książki "Thorn" autorstwa Jasona Hunta (recenzja niestety nie jest już dostępna na Pana blogu). Jestem ciekawa, co sprawiło, że tamta pozycja została cieplej odebrana niż "Mały Książę", skoro też pełno w niej "głębokich przemyśleń" i "objawionych prawd życiowych". Dlaczego?
- Jeśli jeszcze tego nie recenzowałeś, wiem co ci się spodoba: "Ja, diablica" Katarzyny Miszczuk. W pewnym momencie nie ma się pojęcia czy czyta się słabe fanfiction z internetu czy może książkę zbyt głęboką, by ją zrozumieć.
Nie wiem skąd tak wysokie noty dla tej serii na przeznaczonych ocenianiu stronach, ale może to ja się nie znam.
- W mojej wersji to była asteroida B-612 :v
- nie myślałem że to możliwe , tak PROSTACKA INTERPRETACJA mogą powstać w głowie wyjątkowo płytkiego człowieka ,nie chce mi się nawet pisać więcej , choć nigdy nie myślałem że taka marnota będzie mogła cokolwiek i kiedykolwiek powiedzieć publicznie, a podniecenie rzeszy ludzi bez wyobraźni będzie klaskać takim ,,,,,,przepraszam , nie chodzę w rurkach , nie słucham disco dupolo, nie wieszam tęczowych chorągiewek w Poznaniu
- "Buszującego w zbożu" poproszę!
- Krzewów mogło być kilka, róża wyrosła jedna ;P
- Ja tam lubię tą książkę.
- Bierzesz wszystko na serio zamiast spojrzeć na historie oczami dziecka. Typowy dorosły
- Uwielbiam to: "Mały Książę jest bucem" xD
- Mały książe? Ohh, mam takie same zdanie o tej jakże ,,głębokiej" książce. Chyba po prostu jestem za tępa.
- Wydaje mi się, że korzystasz tutaj Panie Pawle ze słabego tłumaczenia i wiele błędów w tłumaczeniu ma wpływ na idiotyczne brzmienie zdań. Mały Książę jest "biblią" dla wielu ludzi, dlatego też cieszę się, że podjąłeś się skomentowania właśnie tej książki. Wśród powszechnie panującego uwielbienia warto usłyszeć jakieś kontrargumenty, dzięki którym można znaleźć złoty środek i być bardziej obiektywnym. A tak poza tym świat wykreowany w "Małym Księciu" jest jedną, wielką parabolą, co oznacza, że żadnego ze słów w zasadzie nie powinno się brać dosłownie, dlatego też interpretacja książki pod względem logiki narracji w tym przypadku jest niemożliwa i zbędna. Miło jednak było zobaczyć Cię Panie Pawle, gdyż uwielbiam Cię i Twój sposób przedstawiania myśli :) Pozdrawiam i do zobaczenia!
- Ludzie przypomnę wam tylko, ze seria 'zle ksiazki' ma tematykę żartobliwa. Paweł nie wyraża tu swojej opinii tylko stara sie nas rozbawić. Radze używać mózgu, serio, przydatna umiejetność :")